Nasza Tola urodziła się z poważną wadą serca, w skrócie nie wykształciła jej się prawa strona serca. Ponieważ w Polsce czas oczekiwania jest bardzo długi, postanowiliśmy oddać ją w ręce Kliniki w Münster.
Koszt operacji to 29 400 EURO (ok 120 000 zł), nie posiadamy tak wielkiej kwoty. Dlatego prosimy o Wasze wsparcie. Pieniądze musimy zebrać do maja 2013.
Można wpłacać darowizny przez link:
http://www.siepomaga.pl/f/corinfantis/c/784
Historia Toli:
O problemach z jej sercem dowiedzieliśmy się na USG w 12. tygodniu ciąży. Był to dla nas wielki szok. W komentarzu badania widniała informacja, że istnieje ryzyko obumarcia płodu. Wtedy nie myśleliśmy o chorym sercu, myśleliśmy o tym, żeby przy następnym badaniu ono nadal biło.
W 18. tygodniu ciąży kolejne ECHO serca – ulga, serce dziecka bije. Stwierdzono atrezje zastawki trójdzielnej oraz ubytek międzykomorowy. Zaczęło się wyszukiwanie informacji na ten temat oraz ludzi i ośrodków, które mogą nam pomóc. Wtedy po raz pierwszy usłyszeliśmy o prof. Malcu, który operuje serca w Münster w Niemczech.
Tola przyszła na świat 9 marca 2012 r. w szpitalu na Karowej, poród odbył się naturalnie. Dostała 10pkt. w skali Apgar. Od razu trafiła na patologię noworodka. Po kilku dniach została przewieziona do CZD w Warszawie. Echo serca potwierdziło: wada serca pod postacią atrezji zastawki trójdzielnej, zwężonej tętnicy płucnej, ubytku przegrody międzykomorowej, ubytku w przegrodzie międzyprzedsionkowej oraz hypoplastycznej prawej komory.
Po dwóch tygodniach wypisano nas do domu. Leczenie serc jednokomorowych najczęściej składa się z trzech etapów. Okazało się, że u Toli pierwszy etap można pominąć.
W listopadzie odbyło się cewnikowanie serca. Zakwalifikowano Tolę do operacji Glenna. Najlepszy czas na operację Glenna to 6. miesiąc życia dziecka. Tola kończy rok, a termin operacji jest nadal nieznany. Ostatni etap leczenia musi być przeprowadzony w 2. roku życia.
Ważne jest, by dziecko podczas zabiegów kardiochirurgicznych było w dobrym stanie fizycznym. W przeciwnym wypadku może dojść do groźnych powikłań. Na dzień dzisiejszy stan Toli jest dobry.
Mimo że w ciąży poważnie rozważaliśmy leczenie w Niemczech, to po porodzie ta myśl ucichła. W Warszawie Tola miała bardzo dobrą opiekę, jednak prawdopodobieństwo szybkiej operacji jest nikłe. Dlatego postanowiliśmy skonsultować się ponownie z kliniką w Münster. Profesor po raz kolejny napisał: operacja powinna być wykonana w 6. miesiącu życia dziecka. Termin dostaliśmy na maj 2013.
Rodzice - Kinga Szulc i Piotr Hołub
