poniedziałek, 6 maja 2013

Wspinaczka

Tola chyba postanowiła w maju zaskakiwać nas nowymi umiejętnościami. Zaczęła wspinać się na kanapę, robi to na okrągło. Mimo, że widać, że serce daje się jej we znaki, to wydaje się to trochę ignorować. Chęć zabawy przewyższa zmęczenie.

Samodzielne jedzenie też zaczyna wychodzić coraz lepiej, co widać na załączonym obrazku :)
Pochłania praktycznie wszystko co trafi w jej rączki.

To wszystko nas bardzo zaskakuje, jeszcze w ciąży lekarze ostrzegali nas w jak słabej kondycji są dzieci z 'połową' serca, że często mają ogromny problem z jedzeniem. Tola w prawdzie jest malutka jak na swój wiek, ale nie znając jej historii nikt nie domyśla się, że może mieć tak ciężką wadę serca.
Wiele osób mówi też o nieszczęściu jakie nas spotkało, my jednak w tej kwestii jesteśmy optymistami. W końcu nasza Tola jak na dziecko z atrezją zastawki trójdzielnej, radzi sobie niewiele gorzej niż zdrowe dziecko. Będąc na kardiologii te kilka tygodni spotkaliśmy się z wieloma dziećmi z wadami serca i pozostaje się tylko cieszyć, że Tola ma tak silny organizm.
Nie ma innej możliwości, po dwóch tygodniach od operacji, wraca z podwójną siłą. Taki jest plan! :)
A zdobywanie kanapy zamienimy na jakiś szczyt w Tatrach :) 



1 komentarz:

  1. Tola,malutka trzymaj się,będzie DOBRZE!:)
    Ja jestem po trzech operacjach serca,jest OK. Pozytywne myślenie jest najważniejsze;)

    OdpowiedzUsuń